Da się zrobić jakiś myk z ZUS-em na DG?

[emil_w]

i ja dziekuję.
niestety byłem dopiero 19-ty więc nie policytuję się z nikim

[Alonzo_]

Da się zrobić jakiś myk z ZUS-em na DG?

Wielu z nas wqurw strzela i "plecy" bolą u dołu od tego dymania nas co miesiąc.

Czy są tu spece co mają na te mafie jakiś ciekawy/realny do wykonania pomysł?
Firma musi być zarejestrowana i działać legal.

Jakieś pomysły?

[jarezz]

Najlepszy pomysł, z takich "na biegu" to... urlop macierzyński:

dogadać się z jakąś dupą w ciąży - taką, którą zna się (niekoniecznie na tyle, że na wokandzie dostałbyś współudział i dożywocie za tę ciążę :twisted: ) i z którą można lewizne jakąś próbować - bez strachu, że zaraz po rozmowie poleci na psiarnie.... :evil:

zatrudnić ją w swojej DG, dać kilka-, kilkanaście koła papiera miesięcznego wynagrodzenia i opłacić za siebie i za tą panne składki ZUS za jeden miesiąc...

po m-cu wysłać ją do lekarza po zwolnienie lekarskie (w ciąży płacą 100% pensji/m-c, a nie 80% tak jak na normalnym L4)

dzielić się z dupeczką tak jak ugadaliście się kasą jaką na jej konto przelewa ZUS miesiąc w miesiąc, przez cały okres L4, a później dodatkowo przez cały urlop macierzyński jaki jej przecież przysługiwać po porodzie będzie :z urzędu"....



To tak na szybkości pomysł rzucony....

[maly2st]

JAREZ ten patent nie przejdzie bo umowa musi być podpisana przed zajściem /ewentualnie ileś tam składek oplaconych/ po takim myku co Ty proponujesz ZUS może skierować sprawę do sądu o próbę wyłudzenia lub robić inne problemy.

wiem ze są ludzie, którzy mają zarejestrowana działalność w innym kraju UE o dużo niższych składkach ale o tym trzeba doczytać bo SLYSZALEM ze oszczędności są duże nawet po opłaceniu pośrednika (są juz ludzie którzy pomagają w przeniesieniu działalności za granicę)

opcja kolejna to zatrudnić się u kumpla na etacie (najniższą krajowa płacisz wtedy swoje koszty utrzymania) a za swoją działalność płacisz tylko zdrowotne

[kuncfot]

można otworzyć działalność na kogoś, kto nie miał działalności gospodarczej, wtedy płaci się ok 270zł zus i tak odliczane. Obniżka zusu jest na 2 lata.

[oolsztyniak]

wtedy płaci się ok 270zł zus i tak odliczane. Obniżka zusu jest na 2 lata.

Jeśli jesteś na etacie i Twój obecny pracodawca odprowadza za Ciebie połowę składki.
Na dzień dzisiejszy niski ZUS wynosi
160,78 zł za ubezpieczenie społeczne
270,40 zł za ubezpieczenie zdrowotne.

Wiem, że rejestrują ludzie firmy w Anglii, nie dość, że przez bodajże 5 lat nie płacą VAT'u to jeszcze "ZUS" to jakaś śmieszna kwota.

[piramida]

Alonzo_, na legalu nie jesteś w stanie nic sensownego wykombinować, co innego lewizna :wink:

Reasumując, jak chcesz spać spokojnie to płać i płacz a jak chcesz przejść na czarną stronę księżyca to trzeba uważać, coś za coś :wink:

Od dochodu odliczasz około 350zł składki, pozostaje do zapłacenia około 700zł więc jeszcze nie ma tragedii

[ Dodano: Sro 20 Sie, 14 14:35 ]

można otworzyć działalność na kogoś, kto nie miał działalności gospodarczej, wtedy płaci się ok 270zł zus i tak odliczane. Obniżka zusu jest na 2 lata.

Wiesz że to jest wałek? :wink:

[ Dodano: Sro 20 Sie, 14 14:36 ]
jarezz, myk z wyłudzeniem macierzyńskiego też juz nie przejdzie, w zusie przeciez nie pracują debile :wink:

[kuncfot]

oolsztyniak pisałem o małym zusie i przy nim nie ma mowy o żadnym pracodawcy ani etacie.
piramida poważnie?!

[oolsztyniak]

kuncfot,

wtedy płaci się ok 270zł zus i tak odliczane.

Na dzień dzisiejszy niski ZUS wynosi
160,78 zł za ubezpieczenie społeczne
270,40 zł za ubezpieczenie zdrowotne.

oolsztyniak pisałem o małym zusie i przy nim nie ma mowy o żadnym pracodawcy ani etacie.

to coś źle doczytałeś albo usłyszałeś, przecież wiem ile płacę.

[kuncfot]

boszz, olsztyniak masz rację co do wysokości obu składek, aż boję się napisać, że kwoty te odejmujemy od przychodu i podatku, więc de facto nie ponosimy ich kosztu.
Jednak nie ma wymogu aby płatnik małego zusu był jednocześnie gdzieś zatrudniony. http://www.gofin.pl/17,10,305,850,ni...siebiorcy.html

[Alonzo_]

kuncfot, jednocześnie nie musi być gdzieś zatrudniony, ważne aby był chyba bezrobotny zgłoszony do UP żeby ten zus niższy mieć jako DG


Pany (rolnicy z firmami :wink: ) a jak w tym KRUS-ie jest? Jaki tam jest limit obrotu/dochodu na rok aby móc siedzieć tylko w krus-ie?

[oolsztyniak]

A czy ja napisałem że jest wymóg aby był zatrudniony na etacie?
Napisałem tylko, że może być niższa składa również w ów czas jeśli ktoś płacący ZUS pracuje na również na etacie a jego pracodawca płaci za niego składki.

[piramida]

Alonzo_, w krusie musisz mieć jeden hektar przeliczeniowy ziemi lub ją bodajże wynajmować

[maly2st]

tylko z KRUSem musisz się dokładnie dowiedzieć bo tam już zaostrzaja wymagania (dowiedz się wszystkiego najlepiej w samym KRUSie) bo latają dziury budżetowe
ZUS preferencyjny na 2lata (warunek ze przez ostatnie 60miesiecy nie było działalności) 270 +160+14 z czego cześć z tej składki odliczamy od dochodu
a normalny ZUS to około 1000pln będzie i cześć z tej stawki tez odliczamy od dochodu

u mnie zajmuje się tym księgowa (jakbyco nie jestem VATowcem)

[jacek339]

http://www.krus.gov.pl/zadania-krus/ubezpieczenie-spoleczne-rolnikow/ubezpieczenie-spoleczne-dla-rolnikow-prowadzacych-dodatkowo-dzialalnosc-pozarolnicza/

[Alonzo_]

jacek339 dzięki za linka - ziemia to pikuś, nie łapie się z innych powodów :cry:
Czyli ciemna dziura z tego co piszecie...dziura w ZUS-ie, w czeluść której chciał nie chciał muszę wrzucać na zatracenie te kilka stówek co miesiąc.
Pierdolony system. :evil:
Musze się napić

[piramida]

Alonzo_, pociesz się że te około 700zł na zus po odliczeniu części składek od podatku dochodowego to i tak nie jest dużo, wyobraź sobie ile kasy idzie do zusu ze zwykłej pensji powiedzmy od 5000zł :!:

[Alonzo_]

Niby tak, ale jak do tego dodać dochodowy to przy pewnych przelewach czasami mam problem ze zdrapaniem kodu przy inteligo bo tak mnie to złodziejstwo trzęsie. Ziarnko do ziarnka i niezle zostajesz oskubany.

[piramida]

Alonzo_, będąc pracownikiem nie masz nic do gadania, odprowadza podatki i składki do US i ZUS za ciebie pracodawca, w twoim przypadku jesteś w stanie tak robić aby nie płacić zbyt duzych podatków więc jak to mówią:
"masz łeb i ch..j to kombinuj" :szeroki_usmiech
Większość wydatków nawet tych codziennych jesteś w stanie wrzucić w koszty i o ile jesteś vatowcem to praktycznie kupujesz taniej o około 42% (vat plus dochodowy)

[robreg]

Alonzo_, a potem niektorych, ktorzy skladki placa od tego, co zarobili (tzn. uczciwie?) .......... strzela, jak Ty, placac minimalne skladki zasuwasz do
lekarza panstwowego, bo na leczenie u prywatnego kasy nie ma (powiklania w ciazy, jakies sprawy kardio czy onkologiczne, jakakolwiek choroba dzieci zakonczona szpitalem) i krzyczysz, ze ta sluzba zdrowia to ..........., owaka i ze Tobie sie nalezy, bo skladki placisz. :-D

[kazik4x4]

jacek339 dzięki za linka - ziemia to pikuś, nie łapie się z innych powodów :cry:
Czyli ciemna dziura z tego co piszecie...dziura w ZUS-ie, w czeluść której chciał nie chciał muszę wrzucać na zatracenie te kilka stówek co miesiąc.
Pierdolony system. :evil:
Musze się napić

Najprostsza legalna metoda, to sp z o.o. Możesz w swojej spółce być prezesem i płacić tylko jakieś zdrowotne. Jedyny problem, to pełna księgowość, która jest nieco droższa on KPR.
Pełna księgowość małej firmy to ok. 300zł netto.
Tak czy inaczej kilka stówek w miesiącu do przodu, a z drugiej strony czy te kilka stówek zbawi świat?? No chyba, że chodzi o samopoczucie i świadomość, że już nie karmisz skur....synów.
Jak sobie pomyślę, że lada dzień mam znowu do ZUSu zanieść w zębach kilkanaście koła, to mi się kichy wywracają....

[Jark7]

Alonzo_, a potem niektorych, ktorzy skladki placa od tego, co zarobili (tzn. uczciwie?) .......... strzela, jak Ty, placac minimalne skladki zasuwasz do
lekarza panstwowego, bo na leczenie u prywatnego kasy nie ma (powiklania w ciazy, jakies sprawy kardio czy onkologiczne, jakakolwiek choroba dzieci zakonczona szpitalem) i krzyczysz, ze ta sluzba zdrowia to ..........., owaka i ze Tobie sie nalezy, bo skladki placisz. :-D

robreg wstałeś lewą nogą, że od rana ludzi denerwujesz ?!
Prowadzę działalność dwunasty rok, a ostatni raz u "państwowego" lekarza byłem z 7-8 lat temu. Po 3 godzinach w poczekalni i 10-minutowej wizycie u wrednej pani doktor, patrzącej na wszystkich pacjentów jak na natrętów, powiedziałem DOŚĆ.
Wykupiłem pakiet w PZU i choć rzadko (odpukać) korzystam, to jak już potzrebuję, dzwonię, jestem umawiany na godzinę, bez wielkiego czekania. Ewentualne dodatkowe badania oraz specjaliści też na tej zasadzie.
I W DUPIE MAM PAŃSTWOWEGO LEKARZA
A krew to mnie zalewa gdy widzę, jakie męczarnie przechodzą niektórzy starzy członkowie mojej rodziny, którym przez kilkadziesiąt lat zabierano składki,a którzy zmuszeni są korzystać z tej BEZPŁATNEJ, OGÓLNODOSTĘPNEJ I WSPANIAŁEJ instytucji

Miłego dnia

[Alonzo_]

Tak czy inaczej kilka stówek w miesiącu do przodu, a z drugiej strony czy te kilka stówek zbawi świat?? No chyba, że chodzi o samopoczucie i świadomość, że już nie karmisz skur....synów.

Nie nie zbawi ani nie poprawi/pogorszy mi w kieszeni. Bardziej o fakt chodzi.

robreg, a to się zgadzam z Tobą. Ale jak zawsze każda moneta ma 2 strony bo jako niestety uczciwy podatnik (taka działalność) muszę wszystko papierami ewidencjonować i płacić dochodowy. Stąd nie czuje się pasożytem bo zasilam ten dziadowski państwowy budżet całkiem niemałymi (jak na jednoosobową DG) kwotami.
A co do lekarza to powiem Ci, że z dwójką dzieci od 13 lat chodzimy 95% prywatnie do jednego lekarza, Straszą raz na rok jak ją złapie coś to do przychodni. Ja sam chodze tylko po recepty na prochy ciśnieniowe no i przyznam niedawno raz rzeczywiście skorzystałem bo miałem kilka operacji i trochę tytanu dostałem za spore w sumie pieniądze gdyby to prywatnie trzeba robić.
Ogólnie moja niechęć do płacenia bardziej wynika nie ze mnie samego jak z tego niesprawiedliwego systemu. Bo jak płacimy to solidarnie i ci na etacie i na DG. Czym rolnik różni się ode mnie. Też ma biznes też musi myśleć, - cały czas się pracuje jak nie w biurze/na polu/w terenie z klientem to wieczorem myśląc co jutro/za tydzień, za miesiąc. A on nie dość, zę nie raz ma xx większy dochód niż ja i pracuje tylko głową bo ma ludzi na czarno z biednej wsi w sąsiedztwie co za niego wszystko za grosze robią. I płaci o ile niższy krus. O dochodowym nie wspomnę bo mając na żonę, syna często zapisane część ziemi i gdy ten jest na ryczałcie - nie płaci w ogóle dochodu. Tam przepuszcza sporą swoją sprzedaż ( wystarczy kwity skontrolować to od razu widać że nie może być średnia 30 ton z ha zboża :shock: - bo tyle potrafią sprzedać na RR- bo nie boją się - nikt tego nie kontroluje). A na swoje Vatowskie gospodarstwo robią głównie zakupy środków produkcji/maszyny- koszty i wykazują straty. Czyli nie płaca dochodówki w ogóle a nie jeden ma dochody milionowe. A ty czy ja dokładamy się mu do tego bo wiadomo jak to działa ostatecznie. Temat rzeka. A jeszcze bardziej to mnie wkurza "szara strefa". Ubezpieczenie, podatki ja płace, Ty płacisz a dookoła nas 10/20 kładzie płytki, kable, gładzie, muruje, tynkuje, remontuje, naprawia auta, itepe i tede na czarno i się z Ciebie/ze mnie śmieje. Przecież nie problem jest się takimi zająć (skontrolować budowy np). Jak masz DG i na Vacie jesteś to skarbówka wali kontrole co chwila, z każdej złotówki cie prześwietla, każe 5x tłumaczyć kilka dla ciebie prostych rzeczy, których tępy urzędnik nie jest w stanie pojąc i od razu myśli, że kombinujesz (3 dni jeździłem kiedyś i jedno w kółko tłumaczyłem dla mnie bardzo proste zagadnienie). Wiem, że nie ma idealnego ustroju ale po prostu wkurza mnie takie coś. Albo jak chce JKM płacimy wszyscy niezależnie od dochodu stała kwotę albo wg obecnego systemu ale niech każdy coś dołoży a nie ja za zus-u 1000 zł jestem uważany za krzyczącego pasożyta w oczach gościa na legalu z pensją 5000 na rękę. A co my wszyscy mamy sądzić o takim co na czarno dorabia jeździ furą niezłą, na na wczasy za granicą a skoro oficjal nie ma dochodu to jeszcze pójdzie do opieki się upomnieć bo mu się należy?
Jest jak jest , nie zmienimy tego. Tyle co sobie człowiek czasami pogada.
piramida, co się da się wciąga w koszty ale nie przy każdej działalności ma się szerokie pole manewru. A i czasami nie ma sensu pewnych inwestycji robić tylko dla kosztów (jeśli to się nie opłaca w sumie specjalnie).
Ot takie gorzkie żale Polaka :wink:

[Big Wojtek]

Alonzo_, a potem niektorych, ktorzy skladki placa od tego, co zarobili (tzn. uczciwie?) .......... strzela, jak Ty, placac minimalne skladki zasuwasz do
lekarza panstwowego, bo na leczenie u prywatnego kasy nie ma (powiklania w ciazy, jakies sprawy kardio czy onkologiczne, jakakolwiek choroba dzieci zakonczona szpitalem) i krzyczysz, ze ta sluzba zdrowia to ..........., owaka i ze Tobie sie nalezy, bo skladki placisz.

Równie dobrze prowadzącego DG może coś trafić jeśli płaci podatek dochodowy od np. 15 000 zł miesięcznie a świadczenia ma takie same jak pracownik który odprowadza podatek od pensji 1600 zł miesięcznie. :P

[hubert78]

Alonzo_, a potem niektorych, ktorzy skladki placa od tego, co zarobili (tzn. uczciwie?) .......... strzela, jak Ty, placac minimalne skladki zasuwasz do
lekarza panstwowego, bo na leczenie u prywatnego kasy nie ma (powiklania w ciazy, jakies sprawy kardio czy onkologiczne, jakakolwiek choroba dzieci zakonczona szpitalem) i krzyczysz, ze ta sluzba zdrowia to ..........., owaka i ze Tobie sie nalezy, bo skladki placisz.

Równie dobrze prowadzącego DG może coś trafić jeśli płaci podatek dochodowy od np. 15 000 zł miesięcznie a świadczenia ma takie same jak pracownik który odprowadza podatek od pensji 1600 zł miesięcznie. :P

A co ma dochodowy do ubezpieczenia społecznego ?
Mając DG płacisz najniższy możliwy zus i (jeśli się nie zabezpieczysz) bedziesz miał świadczenia od najniższej krajowej.
Zobacz ile więcej sprzedać / wyprodukować musi średni przedsiębiorca jeśli chciałby każdmu ze swoich (powiedzmy 10 ciu) dać podwyżkę o 500 zł i to jest najgorsze kurestwo moim zdaniem .
Pierwszy lepszy bezrobotny gamoń (oczywiście generalizuję , za co przepraszam tych porządnych i przedsiębiorczych) otwiera działalność płaci połowe zusu i jeszcze bez problemu dostanie ok 30-50 tys bez zwrotnego dofinansowania z UP, i jak ja mam z takim konkurować w branży ? gdzie na 30 tys to zysku (odliczjąć koszty tzw życia) muszę pracować 6-9 miesięcy i to i tak jak dobrze powieje